Wynik meczu został ustalony do przerwy
Kłos Łysa Góra – Olimpia Bucze 1-1 (1-1)
Bramki:
0-1 Malaga ’10
1-1 Marmol ’32
–
Widzów: 70.
Żółte kartki: Gaweł, J. Kuboń (Kłos) – Kromka, Lalik (Olimpia B.)
Czerwona kartka : Gaweł (60 min. -po dwóch żółtych, krytyka orzeczeń sędziego) – Kromka (70 min. -w konsekwencji dwóch żółtych).
Sędziował: Z. Siemiński (Tarnów)
–
KŁOS: Rzepa – Dadej, M. Sacha, Małysa, Mirek – Imioło (75. J. Kuboń), Drużkowski (78. J.Sacha), Czyż, Marmol (87. Bodzioch) -Gaweł, Śliwa.
Olimpia B.: Rakowski – W. Kromka, K. Kromka, Kubic, Stolarz – Malaga, F. Kania, Lalik, K. Kania – Pasierb, Przybysławski.
– W pierwszym meczu rundy wiosennej, grający na własnym terenie Kłos, zremisował z Olimpią Bucze, a wynik ustalony został jeszcze w pierwszej części gry. Gospodarze przystąpili do meczu bez Nowaka i Jakubasa, którzy zmuszeni byli pauzować za kartki, na dodatek tego jedynym obrońcą w tym meczu, który regularnie grał w sparingach był M. Sacha, z powodu kontuzji nie zagrali bowiem Matura i Kot. Obie drużyny kończyły mecz w dziesięcioosobowych składach, po tym jak czerwone kartki ujrzeli Gaweł, oraz jeden z zawodników Olimpii.
– Już w 10 min. nieporozumienie obrońców Kłosa wykorzystał Malaga, który przechwycił piłkę na wysokości 25 m. i pięknym strzałem z tej odległości ulokował futbolówkę w bramce, Rzepa był w tej sytuacji bez szans, był to filmowy gol. W 18 min. Gaweł uderzył mocno, ale piłka poszybowała nad poprzeczką, w 24 min. Śliwa ograł obrońcę gości, lecz jego strzał obronił Rakowski. Dwie min. później gospodarze mieli najlepszą okazję na zdobycie bramki: Gaweł dograł na 6 m. do Śliwy, ale ten nie trafił do pustej bramki i wynik nie uległ zmianie. Chwilę później ponownie Śliwa stanął przed okazją zdobycia gola, wyszedł ‚jeden na jeden’ z Rakowskim i trafił piłką prosto w niego. W 31 min. ze środkowego sektora boiska, Drużkowski posłał piłkę za obrońców Olimpii do Gawła, który dograł do Marmola, lecz ten nie sięgnął piłki. Kilkadziesiąt sekund niemalże kopia akcji poprzedniej: Drużkowski kolejny raz wrzucił piłkę za głowy obrońców Olimpii, do której dopadł Marmol, na wysokości 14 m. zawodnika Kłosa usiłował powstrzymać Rakowski, lecz w tym pojedynku górą był Marmol; ograł golkipera przyjezdnych i nie miał problemów z posłaniem piłki do pustej już bramki, doprowadzając tym samym do remisu. Tuż przed przerwą, w 43 min. Rakowski obronił potężną bombę Gawła z rzutu wolnego.
– W 51 min. po błędzie graczy Kłosa piłkę otrzymał Przybysławski na 18 m. jego ‚soczyste’ uderzenie minęło jednak słupek bramki strzeżonej przez Rzepę. W 54 min. solowa akcja Marmola, który minął na lewej stronie obrońcę Olimpii, jego kąśliwe uderzenie w długi róg było niecelne, w odpowiedzi goście: niepilnowany F. Kania otrzymał piłkę na lewym skrzydle, przemieścił się z nią na środek i uderzeniem z dystansu usiłował zaskoczyć golkipera miejscowych, lecz piłka przeleciała nad poprzeczką. W 73 min. niezdecydowanie obrońców miejscowych mogło zakończyć się utratą gola, lecz Kania, który znalazł się w dogodnej sytuacji uderzył obok słupka. W 89 min. ładna, indywidualna akcja Bodziocha, który z łatwością uwolnił się spod opieki obrońców Olimpii, jego uderzenie na bramkę zablokował jednak… trzeci defensor przyjezdnych.
Kolejny mecz: Iva Iwkowa – Kłos Łysa Góra 30.03.2014 (Niedziela) godz. 15-00
Treningi: Wtorek i piątek, godz. 18-30
Dodaj komentarz