Niewykorzystany rzut karny przez Kłosa, dwie poprzeczki…
Pozostał niedosyt
Kłos Łysa Góra – Iva Iwkowa 3-3 (0-2)
Bramki:
0-1 R. Repetowski ‚6
0-2 Wnęk’ 32
1-2 Tyrkiel ’50
1-3 R. Repetowski ’64
2-3 Śliwa ’71 -k.
3-3 Ogar ’90
Widzów: ok. 100
Sędziował: R. Kraj (KS Brzesko)
Żółte kartki: Stachelek (Kłos) – Babiarski, R. Repetowski, Dzięgiel, D. Nowak (Iva).
Czerwona kartka: Zięć (Iva, 85 min. – wybicie piłki ręką, zmierzającej do pustej bramki)
KŁOS: Michalik – Chrapusta, Matura (84. Kędroń), Marmol, Stachelek – Bogacz (46. Tyrkiel), M. Kutek, Knap, Gala (66. Książek) – Śliwa, Ogar.
Iva: Konieczny – J. Motak, Babiarski (81. Zięć), Jarzmik, M. Motak – R. Repetowski, Dzięgiel, Woźniak, D. Nowak – Putko, Wnęk.
– Pojedynek sąsiadów z ligowej tabeli obfitował w gole, których padło aż sześć. Dodatkowo obie drużyny stwarzały sobie sytuacje strzeleckie, mecz mógł się podobać zgromadzonym widzom, choć grząska murawa nie ułatwiała zadania zespołom. Idealnie w pojedynek weszli goście, którzy już w 3 min. objęli prowadzenie, wykorzystując bierną postawę obrońców gospodarzy przy rzucie rożnym dla Ivy, formalności dopełnił R. Repetowski, który z bliska skierował piłkę do bramki Kłosa, dając swojej drużynie prowadzenie. W 7 min. groźnie na bramkę Ivy uderzył Knap z dystansu, lecz piłka minęła słupek bramki przyjezdnych, a chwilę później na uderzenie z daleka zdecydował się Gala, ale na posterunku był bramkarz z Iwkowej. Kolejne minuty przyniosły ostrzelanie bramki Ivy, lecz bez rezultatu w postaci gola; w 23 min. sprzed pola karnego uderzał Śliwa, piłkę zmierzającą w dolny róg bramki z problemami schwytał Konieczny, pięć minut później z prawej strony pola karnego przy dalszym słupku przymierzył ponownie Śliwa, ale w tej sytuacji futbolówka minęła słupek bramki gości. W 30 min. gry z okolic lewego narożnika pola karnego, rzut wolny egzekwował Ogar, po jego próbie, od utraty bramki, Ivę uratowała poprzeczka. To co nie udało się drużynie Kłosa, udało się przyjezdnym w 32 min. kiedy to Wnęk precyzyjnie przymierzył z rzutu wolnego ze skraju pola karnego i bezpośrednim uderzeniem posłał piłkę tuż przy słupku bramki strzeżonej przez Michalika podwyższył na 0-2 i przy takim rezultacie, obie drużyny schodziły do szatni na przerwę.
– Drugą odsłonę meczu lepiej zaczęli miejscowi, wprowadzony po przerwie na plac gry, wychowanek Kłosa, 16 -letni Kacper Tyrkiel, skorzystał z tego że obrońca Ivy nieudanie ekspediował piłkę spod własnego pola karnego i bardzo pięknym uderzeniem z ok. 20 m trafił w „okienko” bramki Koniecznego, było 1-2 na korzyść Ivy. W 64 min. gracze z Iwkowej znów mieli dwubramkową przewagę po tym jak pięknym uderzeniem z dystansu popisał się R. Repetowski, posyłając piłkę w „długi róg” bramki Michalika. W 71 min. z wysokości „szesnastki” na bramkę uderzał Ogar, a w polu karnym piłkę ręką zagrał jeden z obrońców Ivy, za co arbiter wskazał na „wapno”. Pewnym egzekutorem „jedenastki” okazał się Śliwa, po którego trafieniu Kłos zniwelował stratę do jednej bramki (2-3). W 73 min. gospodarze wybronili się po ataku Ivy, w beznadziejnej wręcz sytuacji. W 78 min. gospodarze byli bardzo bliscy wyrównania, kiedy to dokładnie z rzutu rożnego zacentrował Książek, a najwyżej w powietrze wyskoczył Chrapusta, po jego uderzeniu głową ponownie od utraty gola, Ivę uratowała poprzeczka. Na pewno miło tego meczu wspominał nie będzie Zięć, który na placu gry pojawił się w 81 min. dla wspomnianego zawodnika Ivy, występ w tym pojedynku trwał zaledwie 4 min. … w 85 min gry, po strzale Ogara, piłkę zmierzającą pod poprzeczkę zatrzymał ręką za co arbiter bez wahania odgwizdał rzut karny i pokazał zawodnikowi czerwoną kartkę. Tym razem Konieczny wyczuł intencję strzelającego po raz drugi tego dnia rzut karny, Śliwy i odbił piłkę w bok po stałym fragmencie. W 89 min. Chrapusta obsłużył ładnym podaniem Ogara, ten wszedł prawą stroną w pole karne ogrywając obrońców przeciwnika, w dogodnej sytuacji jego próba okazała się jednak niecelna i piłka minęła słupek bramki. Kiedy wydawało się, że Iva zainkasuje w tym meczu komplet punktów, krosowe podanie Knapa spożytkował Ogar, który mimo asysty obrońcy gości, strzelił z woleja, a piłka znalazła drogę do bramki i tym sposobem mecz zakończył się podziałem punktów.
Następny mecz: Victoria Porąbka Uszewska – Kłos Łysa Góra 2. 06. 2019 (Niedziela) godz. 11-30.