Co czeka kluby piłkarskie niższych klas rozgrywkowych wobec panującej pandemii koronawirusa ?
Przedstawiamy najbardziej prawdopodobny scenariusz dla amatorskiej piłki nożnej.
– Epidemia koronawirusa sparaliżowała wiele dziedzin codziennego życia, w tym rozgrywki piłkarskie. O ile jest cień szansy na to by zawodowcy dokończyli sezon (choć na oficjalną i ostateczną decyzję w tej sprawie czekać musimy do 11 maja br), to amatorzy nie mają na co liczyć.
Opierając się na wiadomościach po spotkaniu prezesów wojewódzkich związków piłki nożnej, które odbyło się 15 kwietnia, gdzie większość optowała za zakończeniem rozgrywek w stanie obecnym, a nawet za anulowaniem go. Tak np. stało się w Słowacji, gdzie już 26 marca zdecydowano o anulowaniu wszystkich rozgrywek od III ligi w dół (w tym wszystkich rozgrywek młodzieżowych) bez awansów i spadków. Jak będzie w Polsce ? Trudno mówić o dokończeniu rozgrywek na poziomie amatorskim i rozgrywaniu meczów systemem: środa – sobota, to nierealne, zawodnicy lokalnych klubów, piłkę nożną traktują jako hobby, mają przecież pracę zawodową (także w systemie zmianowym) i oczywistym jest, że skompletowanie kadry na mecz w środku tygodnia byłoby trudne. Trzeba mieć na uwadze przecież, że dojdą do tego pauzy za żółte kartki, kontuzje, a to nasiliłoby tylko problem ze skompletowaniem składu. Zespoły nie trenują już od dwóch miesięcy, a więc decyzja o ewentualnym wznowieniu rozgrywek i rozgrywaniem dwóch meczów w ciągu tygodnia byłaby mało poważna, gracze szybko męczyliby się i wskutek długiej przerwy bez treningu, o kontuzję nie trudno, a żadnego leczenia specjalistycznego żaden mały klub nie jest w stanie zapewnić swojemu zawodnikowi.
Wiele wskazuje na to, że zespoły z pierwszych miejsc uzyskają awans na wyższy szczebel rozgrywkowy, zaś te z ostatniego miejsca nie zostaną zdegradowane do niższej klasy, gdyż trudno ukarać kluby z ostatnich miejsc nie dając im szansy na grę, a do rozegrania była przecież cała runda rewanżowa ( 13-15 meczów, w zależności od liczby drużyn w danej klasie rozgrywkowej). Wcześniejsze zakończenie sezonu z uwzględnieniem aktualnych tabel w ligach, dającym awans do wyższej klasy rozgrywkowej zespołom z pierwszych miejsc, spowoduje powiększenie lig (najprawdopodobniej na rok), a to stanowić może kolejne problemy… bowiem do rozegrania będzie więcej pojedynków ligowych, co oznacza dla klubów kolejne opłaty za wyjazdy, delegacje sędziowskie, a małe kluby utrzymują się przecież tylko z dotacji gmin lub powiatów.
Ostateczne decyzje w sprawie rozwiązań co do awansów i spadków zapadną 11 maja br.
Autor tekstu: Jakub Bujak
Ostatnie ligowe mecze na szczeblu klasy „A” odbyły się w listopadzie 2019 roku